Kaczka, cztery koła pod parasolem tak najczęściej nazywany jest
Citroen 2CV a to z racji swojego wyglądu przypominającego właśnie kaczkę i
samochód pod parasolem z powodu brezentowego dachu, który można było zrolować,
dzięki czemu dach mógł być praktycznie cały odsłonięty. Pierre Boulanger
generalny dyrektor firmy, sprecyzował zadanie przed konstruktorami: samochód
miał mieć miejsce dla 4 osób i dla 50kg bagażu, prędkość 50km/h, miał być
ekonomiczny i zapewniać komfort jazdy. Boulanger
miał powiedzieć „ Chcę, aby w aucie mogły wygodnie pomieścić się cztery osoby
wraz z koszykiem zawierającym 60 jaj i by podczas jazdy z prędkością 50km/h nie
zrobiła się jajecznica”. I tak właśnie powstał Citroen 2 CV, który swoją
oficjalną premierę miał na Salonie Paryskim w 1948 r. W ciągu 40 lat produkcji
wytworzono 3 872 583 egzemplarze.
Model Citroena 2CV w
skali 1/24 kupiłem głównie z sentymentu do filmu, w którym samochód brał
udział. To właśnie w filmie „Żandarm z Saint Tropez” możemy oglądnąć szarżę
Citroenem prowadzonym przez siostrę zakonną, która podwoziła niesfornego
żandarma granego przez Louisa de Funesa.
Model Citroen 2 CV Welly 1/24
Model Citroena 2CV w
skali 1/24 kupiłem głównie z sentymentu do filmu, w którym samochód brał
udział. To właśnie w filmie „Żandarm z Saint Tropez” możemy oglądnąć szarżę
Citroenem prowadzonym przez siostrę zakonną, która podwoziła niesfornego
żandarma granego przez Louisa de Funesa.
Model występuje w 6 wersjach kolorystycznych w tym w
dwóch wersjach w efektownym malowaniu dwubarwnym w wersji Charleston. Ja
wybrałem bardziej klasyczne srebrne malowanie, ale z czasem na pewno zakupię
jeszcze Charlestona. Przy pierwszych oględzinach model sprawia pozytywne
wrażenie. Części dopasowane są bardzo dobrze. Chromowane ramki okien, listwy
ozdobne i czarne uszczelki są delikatnie, równo i czysto zaznaczone, chociaż mi
trafił się egzemplarz z niedomalowaną czarną uszczelką przedniej szyby, ale z
takim mankamentem można poradzić sobie za pomocą taśmy maskującej i czarnej
farbki modelarskiej lub przy pomocy czarnego markera. Brezent dachu wykonany
jest z tworzywa sztucznego i posiada odtworzoną odpowiednią fakturę. Klosze
przednich lamp również posiadają odpowiednio wykonane drobne przetłoczenia.
Model posiada ruchome skrętne koła wraz z kierownicą, otwieraną maskę silnika,
pod którą znajduje się makieta silnika oraz drzwi przednie. Silnik jest ładnie
zdetalowany a sami we własnym zakresie po wymontowaniu możemy wykonać
okablowanie i pomalować niektóre detale. Wnętrze, choć w całości prawie czarne
prezentuje się dobrze. Deska rozdzielcza posiada podstawowe detale wraz z
naklejką prędkościomierza i pozostałych wskaźników. Lewarek zmiany biegów i
pedały wykonane zostały jako osobne detale a nie jak w przypadku niektórych
firm odlane jako integralne części. Lusterko wewnętrzne wykonane jest z
czarnego tworzywa i od wewnętrznej strony pokryte jest folią chromową, która
doskonale imituje lusterko. W niektórych modelach tego producenta lusterka
wsteczne wykonane są z przeźroczystego pleksi, które jak na tą skale są zbyt
uproszczone i wyglądają nienaturalnie. Siedzenia posiadają zaznaczone przetłoczenia
i zapięcia pasów, których już niestety brakuje. Na prawym tylnym błotniku znajduje
się chromowany korek wlewu paliwa, który w oryginale po odkręceniu skrywał
metalową miarkę ilości paliwa. Welly niestety uprościło kilka detali głównie
wycieraczki, które wyglądają bardzo topornie i odlane są wraz z karoserią, co
przy tej skali znacząco pogarsza wygląd modelu. Zespolone tylne światła
wykonane są z przeźroczystego tworzywa, ale tylko w kolorze czerwonym. Zabrakło
tutaj pomarańczowych kierunkowskazów. Można sobie z tym poradzić zaopatrując
się w farbkę modelarską odpowiedniego koloru typu Clear, która cechuje się tym,
że jest niekryjąca. Rączka bagażnika tylnego podobnie jak wycieraczki odlana w
integralnie z karoserią. Podobnie rzecz się ma z klamkami drzwi tylnych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz