czwartek, 14 marca 2013

Citroen 2 CV Welly 1/24



Krótka historia
Kaczka, cztery koła pod parasolem tak najczęściej nazywany jest Citroen 2CV a to z racji swojego wyglądu przypominającego właśnie kaczkę i samochód pod parasolem z powodu brezentowego dachu, który można było zrolować, dzięki czemu dach mógł być praktycznie cały odsłonięty. Pierre Boulanger generalny dyrektor firmy, sprecyzował zadanie przed konstruktorami: samochód miał mieć miejsce dla 4 osób i dla 50kg bagażu, prędkość 50km/h, miał być ekonomiczny i zapewniać komfort jazdy.  Boulanger miał powiedzieć „ Chcę, aby w aucie mogły wygodnie pomieścić się cztery osoby wraz z koszykiem zawierającym 60 jaj i by podczas jazdy z prędkością 50km/h nie zrobiła się jajecznica”. I tak właśnie powstał Citroen 2 CV, który swoją oficjalną premierę miał na Salonie Paryskim w 1948 r. W ciągu 40 lat produkcji wytworzono 3 872 583 egzemplarze.


 Model Citroena 2CV w skali 1/24 kupiłem głównie z sentymentu do filmu, w którym samochód brał udział. To właśnie w filmie „Żandarm z Saint Tropez” możemy oglądnąć szarżę Citroenem prowadzonym przez siostrę zakonną, która podwoziła niesfornego żandarma granego przez Louisa de Funesa.

Model Citroen 2 CV Welly 1/24
Model Citroena 2CV w skali 1/24 kupiłem głównie z sentymentu do filmu, w którym samochód brał udział. To właśnie w filmie „Żandarm z Saint Tropez” możemy oglądnąć szarżę Citroenem prowadzonym przez siostrę zakonną, która podwoziła niesfornego żandarma granego przez Louisa de Funesa.

Model występuje w 6 wersjach kolorystycznych w tym w dwóch wersjach w efektownym malowaniu dwubarwnym w wersji Charleston. Ja wybrałem bardziej klasyczne srebrne malowanie, ale z czasem na pewno zakupię jeszcze Charlestona. Przy pierwszych oględzinach model sprawia pozytywne wrażenie. Części dopasowane są bardzo dobrze. Chromowane ramki okien, listwy ozdobne i czarne uszczelki są delikatnie, równo i czysto zaznaczone, chociaż mi trafił się egzemplarz z niedomalowaną czarną uszczelką przedniej szyby, ale z takim mankamentem można poradzić sobie za pomocą taśmy maskującej i czarnej farbki modelarskiej lub przy pomocy czarnego markera. Brezent dachu wykonany jest z tworzywa sztucznego i posiada odtworzoną odpowiednią fakturę. Klosze przednich lamp również posiadają odpowiednio wykonane drobne przetłoczenia. Model posiada ruchome skrętne koła wraz z kierownicą, otwieraną maskę silnika, pod którą znajduje się makieta silnika oraz drzwi przednie. Silnik jest ładnie zdetalowany a sami we własnym zakresie po wymontowaniu możemy wykonać okablowanie i pomalować niektóre detale.  Wnętrze, choć w całości prawie czarne prezentuje się dobrze. Deska rozdzielcza posiada podstawowe detale wraz z naklejką prędkościomierza i pozostałych wskaźników. Lewarek zmiany biegów i pedały wykonane zostały jako osobne detale a nie jak w przypadku niektórych firm odlane jako integralne części. Lusterko wewnętrzne wykonane jest z czarnego tworzywa i od wewnętrznej strony pokryte jest folią chromową, która doskonale imituje lusterko. W niektórych modelach tego producenta lusterka wsteczne wykonane są z przeźroczystego pleksi, które jak na tą skale są zbyt uproszczone i wyglądają nienaturalnie. Siedzenia posiadają zaznaczone przetłoczenia i zapięcia pasów, których już niestety brakuje. Na prawym tylnym błotniku znajduje się chromowany korek wlewu paliwa, który w oryginale po odkręceniu skrywał metalową miarkę ilości paliwa. Welly niestety uprościło kilka detali głównie wycieraczki, które wyglądają bardzo topornie i odlane są wraz z karoserią, co przy tej skali znacząco pogarsza wygląd modelu. Zespolone tylne światła wykonane są z przeźroczystego tworzywa, ale tylko w kolorze czerwonym. Zabrakło tutaj pomarańczowych kierunkowskazów. Można sobie z tym poradzić zaopatrując się w farbkę modelarską odpowiedniego koloru typu Clear, która cechuje się tym, że jest niekryjąca. Rączka bagażnika tylnego podobnie jak wycieraczki odlana w integralnie z karoserią. Podobnie rzecz się ma z klamkami drzwi tylnych.


























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz